Autor: Michael Grant
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 428
W tym tygodniu ukazała się czwarta część niesamowitej serii dla nastolatków- GONE. Czekałam na ten dzień od kilku miesięcy, więc byłam w niebo wzięta gdy mama przywiozła mi ją w dniu premiery. Miałam zamiar przeczytać ją już wczoraj, ale miałam zajęcia dodatkowe i lekcje, więc przeczytałam jedynie ponad 120 stron. Dziś natomiast nie poszłam do szkoły, bo jestem chora, miałam wreszcie szansę przenieść się do Perdido Beach i dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów.
Dzieciaki w ETAP-ie mają coraz trudniejsze życie. Oczywiście, czego można się spodziewać po miasteczku zamkniętym pod kopułą, gdzie mieszkają dzieci o dziwnych mocach, autystyczne chłopiec jest najpotężniejszym mutantem i wszystko wskazuje, że to on stworzył ten ich mały świat, a do tego pod ziemia kryje się dziwny stwór, który pragnie śmierci wszystkich mieszkańców.. No jak na razie, prawie wszystkich...
Drake'o-Brittney ucieka z więzienia. Nic nie jest tak jak być powinno. Dzieci zaczynają chorować na dziwną grypę, która powoduje kaszel, przez który chorzy wypluwają swoje wnętrzności.
Do tego wszystkiego, w dalszym ciągu nie ma pitnej wody, jedzenia i elektryczności. Miszkańcy są w depresji, ich życie nadal jest koszmarem, który z każdą chwilą staje się coraz straszniejszy.
Pete- Nemezis też jest chory, to w jego umyśle rozgrywa się najgorsza walka. On może zmienić wszystko. Gaiaphage chce za wszelką cenę dorwać chłopca. Nie zależy mu już na nikim innym. Chce tylko Pete'a.
Dużo osób uważa, że poprzednie 'fazy', były jedynie rozgrzewką, że wszystko co było przedtem pozwala nam poznać bohaterów, ETAP i tamtejsze zasady... Ale nie wiemy do czego autor jeszcze jest zdolny. W 100% się z tym zgadzam. 'Plaga' pokazuje nam, że ETAP może nas jeszcze dosłownie wbić w fotel. Jest tyle rzeczy, które dopiero w tej części się ujawniają, tyle niebezpieczeństw.
Mordercza grypa szybko się rozprzestrzenia. Nawet Lana nie potrafi tego wyleczyć. Dzieci umierają. Nikt nie może im pomóc. Ale to jest jest najgorszy element tej książki. Tytułowa plaga to jest dopiero 'ostra jazda'. Nie radziłabym czytać tej książki przy jedzeniu, bo czasem jest naprawdę obrzydliwie.
Zmiana tłumacza z pewnością nie wyszła tej serii na lepsze, ale sądzę, że mimo opinii niektórych, tłumaczenie nie było najgorsze. Co prawda dało się zauważyć parę naprawdę rażących błędów (np. zamiana imion) ale było to warte tego, by książka wyszła dzień po premierze w Ameryce.
Michael Grant znowu idealnie wywiązał się ze swoje zadania. Akcja nie opuszcza nas od pierwszego zdania do ostatniego, niektóre momenty naprawdę szokują, ale dzięki temu mam tylko ochotę na więcej! Sądzę, że autor jeszcze z pewnością nas zadziwi. Kocham jego styl pisania i tępo wydarzeń. Nie umieszcza zbędnych opisów, których swoją drogą strasznie nie lubię, tylko od razu przechodzi do sedna sprawy.
Szkoda, że szybko nie doczekamy się 'Strachu', (prawdopodobnie 2012 rok) będę musiała dużo wycierpieć i z pewnością przeczytam wszystkie części jeszcze kilka razy.
GONE jest moją ulubioną serią i choć by nie wiem co, to się nie zmieni. Mam bardzo duży sentyment do tych książek, gdy zaczynam kolejne 'fazy', czuje się jak bym wracała do domu!
Polecam gorąco fanom fantasty i emocji!
Moja ocena: 10/10
P.S Zapraszam serdecznie fanów GONE na forum, poświęcone tej serii http://www.forumgone.fora.pl/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale masz powera, ja dopiero dzisiaj sobie Gone 4 kupiłam... A pewnie skończe czytać dzisiaj w nocy:)
OdpowiedzUsuńJa jestem na drugiej części, a właściwie czytam ją od stycznia ;]. Jakoś brakowało mi czasu itd. Będę musiała się wziąć za nią, skoro czwarta część taka fajna. Mordercza grypa... widzę, że książka się potem rozkręca :D. Będę musiała wygospodarować trochę czasu na Gone, bo jak mnie wciągnie...:)
OdpowiedzUsuń