środa, 21 września 2011
Ognista- Sophie Jordan
Autor: Sophie Jordan
Wydawnictwo: Bukowy las
Ilość stron: 310
Gdy myślę 'smoki', widzę Eragona, rycerzy i księżniczkę ukrytą w wierzy. Dla mnie smoki zawsze będą mitycznymi stworzeniami, które bardzo chciałabym hodować. Po przeczytaniu "Ognistej" Sophie Jordan, zmieniam plany. Ja nie chcę hodować smoka. Ja chce nim być.
Dragoni to istoty, które pochodzą od pradawnych smoków, jednak potrafią przybierać ludzką postać. Tak niesamowite moce równają się z wielkim niebezpieczeństwem. Gatunek ten jest bowiem prześladowany przez myśliwych, którzy zarabiają na skórze, kościach, krwi i wszystkim co jest z nimi związane. Każdy dragon posiada jakąś niesamowitą moc. Potrafią oddychać pod woda, być specem od ziół i minerałów, być nadzwyczajnie silny czy... ziać ogniem.
Ten ostatni talent nie pojawił się od kilkuset la, aż do teraz.
Jacinda jest ognioziejką. Całe stado uważa to za niesamowity dar i całą uwagę skupia na niej. Dragoni sądzą, że Jacinda jest ich własnością. Jednak pewnego dnia dragonka łamie prawo i lata po wschodzie słońca. O mało nie kończy się to wypadkiem, jednak jeden z myśliwych- chłopak który poluje na takich jak ona, daruje jej życie. Ten wybryk Jacinda musi przepłacić ucieczką ze stada wraz z matką i siostrą bliźniaczką.
Czy może długo żyć bez latania, gór, mgły i wszystkiego czym żywi się jej dragonka? Na domiar złego, dziewczyna wciąż myśli o Willu- myśliwym, który uratował jej życie. Czy jeśli ich drogi się spotkają, dziewczyna będzie gotowa na złamanie wszystkich reguł?
Trzy tygodnie nie czytałam żadnej książki. Sama nie wiem jak to się stało. Po prostu. Nie miałam ochoty, ani czasu. Jednak kiedy już pożyczyłam "Ognistą", to każdego wieczoru obiecywałam sobie, że ją przeczytam. Dziś się udało. Moja choroba przywróciła mi chęć czytania.
Już po opisie widać, że fabuła książki jest bardzo oryginalna. Schemat niemożliwej miłości się powtarza, ale nie narzekam. Jak można narzekać przy tak dobrej lekturze?
Zastanawiam się, czy minusem samej książki nie jest to, że po prostu za szybko się ją czyta. Książka -tak jak prawie każda młodzieżówka- jest napisana prosto, łatwym w odbiorze językiem. Choć nie było za dużo akcji to nie nudziłam się. Miałam ochotę przeczytać właśnie książkę o takiej miłości! Czuje się spełniona i oczarowana.
Świat wykreowany przez autorkę jest w niektórych momentach dla mnie nie zrozumiały. Na przykład nie potrafię wyobrazić sobie Jacindy jako dragonki. Nie wiem, czy bardziej przypomina smoka czy człowieka. Dziwi mnie też jak świat nie dowiedział się o takiej ilości tych niesamowitych istot. Dlaczego myśliwi nie nagłośnili tego w mediach. Ale to już są moje osobiste przemyślenia. Wiem, czepiam się, ale to mnie zastanawia.
Mimo tego, bohaterowie są naprawdę dobrze skonstruowani. Praktycznie polubiłam prawie wszystkich, choć niektórych będę musiała lepiej poznać w kolejnych częściach.
Książka kończy się w takim momencie, że aż mam ochotę sięgnąć po kolejny tom. Wyczekuje go z niecierpliwością, ponieważ mimo kilku niedociągnięć książka przypadła mi do gustu i umiliła czas choroby.
Moja ocena: 8/10
P.S. Chciałabym bardzo wszystkich przeprosić za moją tak długą nieobecność. Mam straszne zaległości w recenzjach i komentowaniu, ale postaram się to nadrobić.;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chętnie przeczytam:) Czytałam już pozytywne recenzje, więc nie mogę nie przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przyznam, że też uwielbiam smoki :) Wydaje mi się, że przeczytam gdy spotkam. Ale zastanawiam się też, że chyba zdecydowana większość książek ostatnimi czasy to serie.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i naprawdę mi się podobała. Głównie dlatego, że temat smoków nie jest jeszcze tak powszechny jak chociażby wampirów, więc jest to coś świeżego. Znajdzie się też kilka schematów ale nie umniejszają one wartości tej pozycji.
OdpowiedzUsuńNa pewno szybko uda Ci się nadrobić zaległości :) Pozdrawiam
Czytałam i także mi się bardzo podobała :D Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, by połączyć człowieka ze smokiem. ;D
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji, mam straszną chętkę na tę książkę! ;)
Wszyscy ciągle tak zachwalają tą książkę, a ja ciągle jej nie mam :D Muszę to wreszcie zmienić :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję przeczytać tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńEragon był całkiem znośny, ale czy to będzie dobra książka? Tego nie wiem, ale może kiedyś sprawdzę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. I z przyjemnością się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce już od dłuższego czasu i czeka na swoją kolej :P Ale cieszę się z każdej pozytywnej recenzji :D
OdpowiedzUsuńDo lektury przymierzam się już... ho ho, nie wiem ile. Niedawno wyszła druga część (po angielsku), co trochę motywuje do sięgnięcia po pierwszą ;)
OdpowiedzUsuńWbrew Twojej recenzji, mi książka nie przypadła do gustu :( Co nie oznacza, że nie złapię za kolejna część ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążka mi się spodobała, mimo że wiele dialogów i sytuacji było mocno inspirowane "Zmierzchem".
OdpowiedzUsuń